niedziela, 4 września 2011

SYNTETYCZNA I NATURALNA WITAMINA C - uzupełnienie wpisu

Nie zawsze można podrobić naturę.

,,Syntetyczne witaminy to strata pieniędzy''- twierdzi prof. R. Collin.
Przez pięć lat badał on 20000 osób w wieku od 40 do 80 roku życia, faszerujących się preparatami witaminowymi.
Sztuczne witaminy to zwykle krystaliczna, nieorganiczna substancja obca dla organizmu. Wchłania się ona z trudnością, lub też nie jest przyswajana. Łatwo się o tym przekonać obserwując mocz po spożyciu witamin. Zmienia on kolor i wręcz przyjmuje zapach spożywanych witamin.

Jest stosunkowo dużo dowodów na to, że syntetyczne witaminy nie działają tak jak powinny.Fakty te są utajone ponieważ jest to wbrew interesom ogromnemu lobby farmakologicznemu, dokładają oni wiele starań, aby nie dokonywano wiarygodnych badań i nie udostępniano wyników już przeprowadzonych badań. Jeżeliby znaczna część społeczeństwa poznałaby te informacje, doprowadziłoby to do ogromnego spadku dochodów tych firm!

Jednak takowe badania istnieją.
Opublikowane w 2000 roku wyniki badań na grupie 573 ochotników, którym podawano 500 mg sztucznej witaminy C przez okres 12-18 mies. zaobserwowano zwiększoną szybkość postępowania zmian miażdżycowych, a szczególnie zwiększoną szybkość zwężania się tętnic szyjnych. Dodatkowo u palaczy tytoniu proces ten postępował pięć razy szybciej.
Sztuczna witamina C może prowadzić do powstania substancji uszkadzających DNA. Tenże kwas askorbinowy był przedmiotem badań biologów molekularnych badających wpływ antyutleniaczy  na DNA. Takie wnioski wynikają z opublikowanych badań przeprowadzonych przez naukowców amerykańskich z Center for Cancer Farmacology- Uniwersytetu z Filadelfii.

Po drugiej stronie naszej planety inny wybitny znawca ludzkiego organizmu G.P. Małachow w sposób zasadniczy stwierdza:
,, Aktywność witamin zależy w wielkiej mierze od składnika białkowego. Bez tej drugiej połowy nie są one efektywne i w ogóle w procesie wyprodukowania ich w sposób sztuczny z formy organicznej przechodzą w krystaliczną, która w swojej istocie jest formą nieorganiczną i w takiej postaci nie jest przyswajana. Takie ,,leczenie'' obciąża wątrobę , nerki naruszając niezbędny bilans w organizmie wprowadzając chaos zamiast struktur uporządkowanych.                                                                                                                 Uczeni wielu krajów są zgodni w opinii, że zażywanie witaminy C syntetycznej może spowodować:
- zwiększoną krzepliwość krwi, która prowadzi do skrzeplin
-podraznienia błony śluzowej układu żołądkowo-jelitowego, co powoduje mdłości, wymioty, zgagę, biegunki, zapalenie żołądka, wrzody żołądka
-hamowanie produkcji insuliny przez trzustkę, co prowadzi do podniesienia poziomu cukru we krwi i w moczu. Winni to wiedzieć ludzie chorzy na cukrzycę.
-najświeższe badania wykazały, że duże ilości syntetycznej wit. C zwalniają przekazywanie impulsów nerwowo-mięśniowych, co prowadzi do naruszenia koordynacji odruchów wzrokowych i nerwowych.''
Syntetyczna witamina C zakwasza organizm.

Olbrzymia salaterka surówki z kapusty, marchwi, pietruszki zawierająca duże ilości naturalnych witamin nie spowoduję żadnych objawów ubocznych, a wręcz przeciwnie da nam zdrowie i dobrą kondycję. To samo można powiedzieć o witaminach zawartych w suplementach diety.