środa, 9 marca 2011

SKÓRA - LUSTRO NASZEGO ORGANIZMU

Schorzenia skóry nie dotyczą tylko tego narządu, ale posiadają związek z całym organizmem. Skóra człowieka ma powierzchnię dwóch metrów kwadratowych i jest największym organem ciała. Jest też lustrem, które przekazuje wszelkie zaburzenia odżywiania, zatrucia oraz patologię pracy naszych narządów.
Bardzo ważnym czynnikiem mającym wpływ na powstawanie chorób skóry jest trawienie.
To nasza skóra - oprócz jelit, nerek i płuc - ma duże znaczenie w odtruwaniu organizmu.Jeżeli źle trawimy, mamy też problem z usuwaniem toksyn, które z konieczności zaczynają być wydalane przez skórę. Efektem tego są wysypki, zaskórniaki itp.Spożywamy coraz więcej produktów, powodujących zakwaszanie naszego organizmu. Nasz organizm próbuje wydalić te produkty, reaguje stanami zapalnymi, gorączką i przewlekłymi schorzeniami.
Zakwaszenie powstaje w wyniku spożywania nadmiernych ilości mięsa, wędlin, tłuszczów, cukru i białej mąki, dlatego też dla naszego dobra powinniśmy zdecydowanie ograniczyć te produkty w naszej codziennej diecie.
Rodzaj skóry jest dziedziczny, to geny decydują o tym, czy mamy skórę suchą czy tłustą. Wygląd naszej skóry zmienia się z wiekiem.

Pamiętajmy:  

Skórę należy pielęgnować przede wszystkim od środka naszego organizmu.

Samo stosowanie zewnętrznych preparatów farmakologicznych i zabiegów kosmetycznych, bez zadbania o całościowe funkcjonowanie organizmu, jest stratą czasu i pieniędzy zostawionych w salonach piękności.
                                                    
fragmenty wypowiedzi dr Wojciech Urbaczki

Uważam, że warto zastosować dobry suplement diety, który oczyści nasz organizm z toksyn oraz odżywi- dostarczy witamin, pierwiastków, makro i mikroelementów. Znikną wtedy uciążliwe objawy wielu chorób skórnych np. trądzik, łuszczyca, wypryski, zaczerwienienia itd.
Sama się o tym przekonałam, gdy zaczęłam używać tonik ziołowy PhytoChi. Miałam problem z pękającymi naczyniami krwionośnymi na twarzy. Bardzo mocno objawiało się to przy zmianie temperatury np. wchodząc zimą z dworu do ciepłego pomieszczenia policzki robiły się czerwone jak buraki.Obecnie nie mam żadnych negatywnych reakcji na zmianę temperatury. Naczynia krwionośne wzmocniły się, są bardziej elastyczne i nie pękają, wiele ,,pajączków' zniknęło. Cała twarz odmłodniała, nie mam zmarszczek, skóra jest zdrowa i dobrze ukrwiona.

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawe. W całości się zgadzam, trzeb obserwować skórę, włosy i paznokcie, są jak wskaźnik tego, co się dzieje w organizmie.

    Bardzo ciekawy blog.

    OdpowiedzUsuń